W styczniu 2005 roku znalazłam się w trudnej sytuacji
materialnej z powodu bardzo dużej podwyżki czynszu mieszkaniowego. Zmartwienie
moje było wielkie. Jestem samotna, na emeryturze i nie mogłam liczyć na
jakąkolwiek pomoc. Nie miałam żadnego sensownego rozwiązania. Pozostała mi
tylko modlitwa. W marcu 2005 roku w gazetce znalazłam 30-dniowe nabożeństwo ku
czci św. Józefa. Nabożeństwo to odprawiałam przez dwa miesiące, prosząc
Świętego o wstawiennictwo i pomoc w tej trudnej sprawie. Po upływie następnych
kilku tygodni, zupełnie niespodziewanie, otrzymałam propozycję pracy od
właściciela zakładu, z którym nie utrzymywałam wcześniej żadnych kontaktów.
Sama pracy nie szukałam, bo biorąc pod uwagę mój wiek – 65 lat – nie wierzyłam,
że chciałby mnie ktokolwiek zatrudnić.
W moim odczuciu za sprawą św. Józefa obdarowana zostałam
wielką łaską. Od września 2005 roku do chwili obecnej mam stałą pracę jako pielęgniarka
szkolna w gimnazjum, i zdrowie wystarczająco dobre, aby te obowiązki wykonywać.
Dziękuję Bogu za Jego łaskawość.
Wiktoria,
Lublin, 65 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz