Odzyskajmy dusze, które zbłądziły

Rozmowa z ks. Donaldem Callowayem MIC z USA, autorem bestselerowej książki "Konsekracja św. Józefowi"

- W Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu będzie miał miejsce uroczysty Akt zawierzenia Narodu Polskiego i Kościoła w Polsce św. Józefowi. To dla nas historyczne wydarzenie.

- Wierzę, że święto matki Bożej Różańcowej oraz Akt zawierzenia Polski i Kościoła w Polsce św. Józefowi będą źródłem ogromnej odnowy dla Kościoła i społeczeństwa w Polsce. Jak zapewne wiecie, 7 października 2021 r. upamiętnia 450. rocznicę zwycięstwa Różańca w bitwie pod Lepanto. Jakież to zatem cudowne, że uroczysty Akt zawierzenia Narodu i Kościoła w Polsce św. Józefowi odbędzie się w święto Różańca Świętego w Roku św. Józefa!

Polska to kraj szczególnie oddany Matce Bożej, Różańcowi i św. Józefowi. Przygotujcie się na wspaniałe owoce po 7 października!

- Polski Akt zawierzenia św. Józefowi dokona się w roku poświęconym Patronowi Kościoła Powszechnego. Do ogłoszenia Roku św. Józefa w Kościele katolickim przyczynił się list Księdza do Ojca Świętego Franciszka. Skąd taki pomysł, aby napisać do Papieża?

- Kiedy prowadziłem badania do książki "Konsekracja św. Józefowi, uświadomiłem sobie, że żaden Papież nigdy nie ogłosił Roku św. Józefa. Poprzez modlitwę doszedłem do przekonania, że jest to coś, co należy zrobić, zwłaszcza w świetle 150. rocznicy ogłoszenia św. Józefa Patronem Kościoła Powszechnego (1870-2020).

W maju 2019 r. napisałem list do Papieża Franciszka i pokornie poprosiłem go o ogłoszenie Roku św. Józefa dla całego Kościoła, stwierdzając, że rok 2020-2021 będzie ku temu idealny. Choć żadna w tym moja zasługa, to jednak nie posiadam się z radości, że 8 grudnia 2020 r. Papież Franciszek ogłosił Rok św. Józefa dla całego Kościoła. Chwała Panu!

- W swych wypowiedziach podkreśla Ksiądz, że obecny czas w historii należy do św. Józefa. Dlaczego?

- Sporo dziś zamieszania wokół kwestii małżeństwa, męskości, kobiecości, ojcostwa i macierzyństwa. Wiele z tych stref jest atakowanych, a na całym świecie obecnie odbywa się swego rodzaju "ojcobójstwo" (zabijanie ojcostwa). W tych szaleńczych czasach do kogo się zwrócić jako wzorca tego, co to znaczy być dobrym człowiekiem i cnotliwym ojcem, jeśli nie do św. Józefa? Po Jezusie Chrystusie jest wzorem mężczyzny, a także doskonałym mężem i ojcem. Wierzę, że Bóg zaprowadza bezprecedensowy czas nabożeństwa do św. Józefa, ponieważ nigdy tak bardzo jak teraz nie potrzebowaliśmy dobrego i kochającego ojca.

- To w Kaliszu św. Jan Paweł II wypowiedział znamienne słowa, że "Naród, który zabija własne dzieci, nie ma przyszłości". Agresywna ofensywa sił proaborcyjnych wzmaga się także w naszej Ojczyźnie.

- Tak, wizyta św. Jana Pawła II w sanktuarium św. Józefa w 1997 r. była bardzo istotnym momentem dla ruchu pro-life. Homilia wygłoszona przez św. Jana Pawła II w Kaliszu miała wymiar proroczy i była wezwaniem Wikariusza Chrystusa, by św. Józefa wprowadzić na duchowe pole walki ruchu pro-life. Niech będzie mi wolno zacytować fragment niesamowitej homilii św. Jana Pawła II. Ojciec Święty powiedział: "Anioł Pański ostrzegł to [św. Józefa], aby uciekał z Dziecięciem, bo grozi Mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Z Ewangelii, którąśmy przed chwilą odczytali, dowiadujemy się o tych, którzy czyhali na życie Dzieciątka. Był to przede wszystkim Herod, ale także wszyscy jego poplecznicy. Liturgia słowa w ten sposób naprowadza naszą myśl na sprawę życia i jego obrony. Józef z Nazaretu, który uchronił Jezusa od okrucieństwa Heroda, staje w tej chwili przed nami jako wielki rzecznik sprawy obrony życia ludzkiego od pierwszej chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Pragniemy więc w tym miejscu [w Kaliszu] polecić Bożej Opatrzności i św. Józefowi życie ludzkie, zwłaszcza życie nienarodzonych - i w naszej Ojczyźnie, i na całym świecie".

- W Polsce z wielkim niepokojem obserwujemy proce odchodzenia młodego pokolenia od Kościoła. Czy to też nie powinno skłonić nas, aby z tym wszystkim "przyjść do św. Józefa"?

- Tak. Wierzę, że nabożeństwo do św. Józefa jest jedną z dróg, poprzez którą Bóg stara się odnowić ten Kościół i odzyskać dusze, które zbłądziły. Pamiętajmy: św. Józef był pierwszym misjonarzem. Przywiózł Jezusa i Maryję do pogańskiej ziemi Egiptu.

Dzisiaj potrzebujemy św. Józefa, aby na nowo przedstawił młodzieży Jezusa i Maryję. Naszym hasłem również obecnie musi być wezwanie: "Do Jezusa przez Maryję i Józefa".

- Jest Ksiądz autorem książki "Konsekracja św. Józefowi", która - jak czytamy na okładce polskiego wydania - odmieniła życie tysięcy ludzi w USA. Może się Ksiądz podzielić świadectwami jakichś duchowych przemian?

- Jestem zaskoczony tak powszechną popularnością tej książki. Słyszałem o uzdrowieniu mężczyzn z całożyciowego uzależnienia od pornografii, odbudowywania małżeństw, żonach obdarzony łaską poczęcia dzieci, a nawet o kobiecie w Teksasie, która została uzdrowiona z nowotworu w fazie terminalnej. Owoców konsekracji św. Józefowi jest  tak wiele, że trudno je wyliczyć.

- Wraz z napisaniem książki "Konsekracja św. Józefowi" wyraził Ksiądz nadzieję, że zapoczątkuje ona pierwszy w historii światowy ruch konsekracji św. Józefowi. Jakie są na to szanse?

- Wygląda na to, że to faktycznie się dzieje! Sprzedaliśmy ponad milion egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych, a książka jest teraz dostępna w 18 językach. Nie ma dnia, żebym nie słyszał o diecezji, parafii, grupie modlitewnej, seminarium czy klasztorze dokonujących konsekracji.

Staję wobec tego w głębokiej pokorze i wdzięczności za to, że cały katolicki świat wydaje się na nowo zakochiwać w św. Józefie lub - w wielu przypadkach - po raz pierwszy odkrywać wspaniałość św. Józefa.

- Obok kultu św. Józefa świadczy też Ksiądz w swej posłudze o mocy Różańca Świętego. Skąd umiłowanie tej modlitwy?

- Jestem konwertytą. Modlitwy różańcowej nauczyły mnie Filipinki ze Stanów Zjednoczonych, kiedy przechodziłem radykalne nawrócenie na katolicyzm. To było 28 lat temu. Od tamtej pory właściwie nie było dnia, w którym bym nie odmówił Różańca. To dla mnie duchowa lina ratunkowa. To mój duchowy miecz. Kocham Różaniec tak bardzo, że napisałem o nim 5 książek.

- Skoro katolikiem jest Ksiądz nie od urodzenia, to co zdecydowało o tym, że postanowił Ksiądz wstąpić do Kościoła katolickiego, a potem zostać kapłanem? Czy miało to związek z kultem św. Józefa?

- Moje nawrócenie na katolicyzm dokonało się przede wszystkim ze względu na Maryję Dziewicę. W młodości prowadziłem życie bardzo niemoralne i Bóg posłużył się Matką Bożą, aby mnie nawrócić.

Święta Katarzyna ze Sieny powiedziała kiedyś, że Maryja jest przynętą, której Bóg używa, aby złowić ludzkie serca. Byłem zdecydowanie jednym z tych ludzi. Maryja przyprowadziła mnie do Jezusa, i tak bardzo Ją kocham!

To właśnie po tym doświadczeniu zostałem przedstawiony św. Józefowi. Te same Filipinki powiedziały mi, żebym codziennie modlił się za wstawiennictwem św. Józefa, tak abym nauczył się być dobrym człowiekiem i zbliżył się do Jezusa i Maryi. Czynię to już od 28 lat.

- Czy mógłby Ksiądz w kilku zdaniach powiedzieć każdemu, kto się jeszcze waha, dlaczego warto zawierzyć swoje życie i wszystkie problemy Opiekunowi św. Rodziny?

- Patrzę na to w ten sposób: jeśli św. Józef był wystarczająco dobry dla Jezusa, to znaczy, że jest wystarczająco dobry i dla mnie, i dla ciebie. Sam Jezus powierzył swoje życie w ręce św. Józefa. Dlatego naśladujmy Jezusa i oddajmy się pod kochającą i ojcowską opiekę wielkiego św. Józefa! Ite ad Ioseph!

- Dziękuję za rozmowę.

Źródło: Sławomir Jagodziński, Odzyskajmy dusze, które zbłądziły, w: Nasz Dziennik nr 233/2021, 7.10.2021, s. 4.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz