Jubileusz Bractwa św. Józefa w Legnicy
Uroczystość św. Józefa jest nie tylko świętem Diecezji legnickiej, która św. Józefa ma jako swojego współpatrona, i Seminarium Duchownego, ale jest również świętem Bractwa św. Józefa, reaktywowanego przez pierwszego Biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka.
Krótka historia Bractwa
Bractwo św. Józefa, założone przez Opata Bernarda Rosę powstało 19 marca w 1669 roku w Krzeszowie. Szybko zyskało popularność nie tylko na Śląsku, ale w całej Europie. Głównym celem krzeszowskiego Bractwa było: szerzenie czci Boga Wszechmogącego oraz wysławianie świętych imion: Jezusa, Maryi Dziewicy i św. Józefa, troska o rozszerzenie katolickiej wiary, upraszanie błogosławieństwa Bożego oraz jedności i pokoju dla Ojczyzny. Członkowie Bractwa zobowiązali się do niesienia sobie pomocy i okazywania uczynków miłosierdzia wobec wszystkich będących w potrzebie. Szczególnie też zabiegali, przez wstawiennictwo św. Józefa, o łaskę dobrej i szczęśliwej śmierci. Każdy członek zobowiązany był do odmawiania codziennej modlitwy do św. Józefa, spełniania uczynków miłosierdzia wobec biednych i chorych. Działalnością Bractwa kierował zarząd, który wybierano każdego roku. Składał się on z protektora, rektora, prorektora oraz 12 asystentów, 12 konsultorów i dwóch zakrystianów. Bractwo, według jego założyciela, pogłębiało i aktywizowało chrześcijańskie życie poprzez działalność religijną, oświatową, wychowawczą i charytatywną.
Obowiązki członków Bractwa
Członek Bractwa św. Józefa zobowiązany był nie tylko do codziennej modlitwy, comiesięcznego przyjmowania sakramentów świętych, ale i spełnienia uczynków miłosierdzia wobec ubogich, chorych oraz protestantów. Co roku odbywało się 12 spotkań brackich. Główne przypadało w dzień 19 marca. Zapraszano wówczas najlepszych kaznodziejów, których proszono o celebrowanie uroczystej Mszy św. Po Eucharystii ważny moment spotkań stanowiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i procesja. Rozpoczynano ją hymnem Veni Creator i modlitwą „Przyjdź Duchu Święty ”, po czym recytowano litanię do Imienia Jezus, Najświętszej Maryi Panny lub św. Józefa. Potem formowano procesję, w której czterech diakonów ubranych w złociste dalmatyki niosło srebrną figurę św. Józefa. Po procesji, w kościele brackim św. Józefa, wybierano zarząd Bractwa na kolejny rok. Nazwiska wybranych oznajmiał prezes Bractwa przy dźwięku fanfar, a następnie wygłaszał uroczyste kazanie. Odczytywano też imiona zmarłych członków bractwa, by otoczyć je wspólną modlitwą. Wspólnie odmawiano też różaniec do św. Józefa, złożony z 15 tajemnic: 7 radości i 7 boleści oraz tajemnicy „Trójcy stworzonej ” (Jezus, Maryja, Józef), której autorem był Bernard Rosa. Następnie prezes Bractwa wraz z sekretarzem, zapisywał nowo przybyłych członków i wyznaczał im tak zwaną godzinę czuwania na modlitwie. Krzeszowskie Bractwo św. Józefa przestało istnieć dopiero w 1810 r., tj. w chwili, gdy Śląsk dostał się po panowanie Prus, i przystąpiono do likwidacji zakonów. Rozpoczęło się wówczas prześladowanie katolików.
Reaktywacja Bractwa św. Józefa
Po utworzeniu przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1992 roku Diecezji legnickiej, Biskup Legnicki Tadeusz Rybak dekretem z dnia 19 marca 1995 roku erygował Bractwo św. Józefa z siedzibą w Krzeszowie. Bractwo działa na podstawie Statutu Bractwa. Delegatem Księdza Biskupa sprawującym opiekę nad Bractwem jest Rektor Bractwa - ks. infułat Władysław Bochnak - proboszcz parafii katedralnej. Ksiądz W. Bochnak jest wielkim orędownikiem Bractwa św. Józefa. W sposób szczególny troszczy się, aby w parafiach naszej diecezji szerzyć kult św. Józefa. Wszędzie, gdzie sprawuje posługę duszpasterską, przypomina o Bractwie, jego celach oraz ukazuje postać św. Józefa. Wspólnotą kieruje Zarząd wybierany przez Walne Zgromadzenie, większością głosów na okres 3 lat. Zarząd stanowią: przewodniczący, zastępca przewodniczącego, sekretarz, skarbnik. Dziś, w nawiązaniu do tradycji, podstawowymi celami Bractwa św. Józefa są: rozwijanie czci św. Józefa i naśladowanie go przez dążenie do rozwoju życia wewnętrznego i do wypełniania woli Bożej w każdej sytuacji życia; obrona godności człowieka i stawanie w obronie życia ludzkiego od chwili jego poczęcia aż do naturalnej śmierci; niesienie pomocy rodzinom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych i moralnych; wspieranie Kościoła w wychowaniu dzieci i młodzieży, opierając się na zasadach moralności chrześcijańskiej; przyczynianie się do znajomości katolickiej nauki społecznej; troszczenie się o sanktuarium św. Józefa w Krzeszowie (główna siedziba Bractwa). Członkowie Bractwa noszą specjalne aksamitne stroje tj. toga i biret oraz medal z wizerunkiem św. Józefa. Członkiem Bractwa może zostać każdy katolik cieszący się dobrą opinią, żyjący według zasad wiary katolickiej. Każdy nowo przyjęty członek Bractwa zostaje wpisany do Księgi Bractwa przechowywanej w Krzeszowie.
Życie duchowe członków Bractwa
Pierwsza Wspólnota Bractwa została ustanowiona w święto św. Józefa dnia 19 marca 1996 roku w Katedrze legnickiej. Na pierwszym spotkaniu został wybrany zarząd, którego prezesem został Bronisław Kurowski, który do dnia dzisiejszego tj. przez dziesięć lat istnienia Bractwa zajmuje to stanowisko. Jak nam powiedział B. Kurowski: „Bractwo św. Józefa w parafii katedralnej istnieje już dziesięć lat. Liczy 30 członków. Członkowie bractwa w każdą środę uczestniczą w nowennie i mszy św. ku czci św. Józefa. Bractwo bierze czynny udział we mszy św., nabożeństwie i procesji z Figurą Matki Fatimskiej każdego 13 dnia miesiąca. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca przed sumą wspólnota zbiera się przed obrazem św. Józefa. Odmawiany jest różaniec i litania do św. Józefa, a następnie uczestniczy we Mszy św. Po Eucharystii członkowie Bractwa spotykają się wraz ze swym opiekunem na plebani w celu omówienia spraw formacyjnych i organizacyjnych. W ciągu roku członkowie Bractwa w strojach brackich biorą udział we wszystkich uroczystościach kościelnych: w Wielki Piątek idą w procesji i niosą krzyż, w Niedzielę Zmartwychwstania biorą udział w procesji Rezurekcyjnej, w Boże Ciało budują ołtarz i uczestniczą w procesji niosąc baldachim i prowadząc Biskupa, co roku 1 maja pielgrzymują do Krzeszowa, tam odmawiają różaniec, litanię do św. Józefa i uczestniczą w eucharystii w kościele pod wezwaniem św. Józefa. W tym roku Bractwo św. Józefa przy parafii katedralnej świętuje 10 lecie istnienia. Główne uroczystości odbędą się 19 marca w Katedrze legnickiej, gdzie o godz. 13:00 zostanie odprawiona uroczysta Msza św. Natomiast dzień później tj. 20 marca w Katedrze legnickiej odbędzie się spotkanie członków Bractwa św. Józefa z całej diecezji”.
Wspólnoty brackie w diecezji
Na terenie Diecezji legnickiej Bractwo św. Józefa liczy już ponad 400 członków i istnieje w kilkunastu parafiach, oto one: parafia pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Legnicy - Katedra, parafia pw. św. Józefa w Legnicy, parafia pw. M.B. Królowej Polski w Legnicy, parafia pw. M.B. Królowej Polski w Polkowicach, parafia pw. św. Jadwigi w Lubaniu, parafia pw. św. Trójcy w Lubaniu, parafia pw. św. Józefa w Świeradowie, parafia pw. Wniebowzięcia NMP. w Świerzawie, parafia pw. Jana Chrzciciela w Leśnej, parafia pw. Wniebowzięcia NMP. w Krzeszowie - Bazylika, parafia pw. MB. Różańcowej w Kamiennej Górze, parafia pw. Św. Rodziny w Chełmsku Śl., parafia pw. św. Józefa w Przedwojowie.
W momencie podziału diecezji który nastąpił w marcu 2004 roku trzy wspólnoty parafialne bractwa św. Józefa stały się zaczynem działalności tego bractwa na terenie diecezji świdnickiej. Były to wspólnoty z następujących parafii: parafia pw. św. Józefa Oblubieńca w Jaworzynie, parafia pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Strzegomiu, parafia pw. Św. Mikołaja w Świebodzicach.
* * *
Módl się za nami
ŚW. JÓZEFIE OPIEKUNIE ZBAWICIELA I KOŚCIOŁA
19 marca Kościół obchodzi uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Jest to szczególna sposobność, aby chrześcijanie odnowili swoje nabożeństwo do tak potężnego Patrona - Opiekuna Zbawiciela i Kościół powszechnego. Uroczystość ta w wielu parafiach będzie poprzedzona odprawianymi nowennami. Wielu z nas w tym miesiącu odmówi litanię do św. Józefa, czy też piękną modlitwę Leona XIII: Do Ciebie, św. Józefie, uciekamy się... Ale, czy nie należy w tym miesiącu sięgnąć do specjalnego dokumentu napisanego przez wielkiego Papieża Jana Pawła II, jakim jest adhortacja apostolska Redemptoris Custos (Opiekun Zbawiciela) o świętym Józefie i jego posłannictwie w życiu Chrystusa i Kościoła.
Dokument papieski Redemptoris Custos ukazał się 15 sierpnia 1989 r. w uroczystość Wniebowzięcia NMP. Wyjątkową okazją napisania tej adhortacji była setna rocznica ogłoszenia przez papieża Leona XIII pierwszej w dziejach Kościoła encykliki o św. Józefie (Quamquam pluries). Adhortację Jana Pawła II otwiera wprowadzenie, gdzie m.in. czytamy: „ponowne rozważenie uczestnictwa Małżonka Maryi w Boskiej tajemnicy pozwoli Kościołowi, podążającemu ku przyszłości wraz z całą rodziną ludzką, odnajdywać wciąż na nowo swą tożsamość na gruncie tej odkupieńczej ekonomii, która wiąże się u podstaw z tajemnicą Wcielenia” (nr 1). Pierwsza część dokumentu przypomina wszystkie zapisy Ewangelii, które odnoszą się do św. Józefa. Jest ich niewiele, ale wskazują one na bardzo ważne zadanie, jakie zostało wyznaczone Józefowi przez Boga. Jest to „zadanie ziemskiego ojca w stosunku do Syna Maryi” (nr 3). „Powiernik tajemnicy Boga samego” - to tytuł drugiej części adhortacji. Papież pisze: „Józef - wraz z Maryją - jest pierwszym powiernikiem tej tajemnicy Boga żywego. Wraz z Maryją - a także ze względu na Maryję - uczestniczy on w tym szczytowym etapie samoobjawienia się Boga w Chrystusie, uczestniczy od samego początku” (nr 5). To uczestniczenie Józefa w tej Boskiej tajemnicy wyraża Kościół w uznawaniu dziewiczego poczęcia Jezusa oraz w obronie małżeństwa z Maryją. Józef jest tam, gdzie jest Maryja. Na mocy małżeńskiej więzi Syn Maryi jest nazywany synem Józefa. Papież przytaczając słowa św. Augustyna mocno podkreśla: „Ze względu na to wierne małżeństwo oboje zasługują, by nazywać ich rodzicami Chrystusa, nie tylko Jego matka, ale także Jego ojciec, którym był w ten sam sposób, w jaki był małżonkiem Jego matki - w umyśle, a nie w ciele” (nr 7). Jakim człowiekiem był św. Józef? Trzecia część adhortacji rozważa prawdę o Józefie jako mężu sprawiedliwym. Ta jego sprawiedliwość najpełniej wyraziła się w jego bezinteresownej miłości do Matki Boga. Józef złożył Maryi „małżeński dar z siebie. Zdecydowany pozostać w ukryciu, by nie być przeszkodą dla Bożego planu dokonującego się w Niej, Józef wypełnia wyraźnie polecenie otrzymane od anioła: przyjmuje Maryję do siebie i szanuje Jej wyłączną przynależność do Boga” (nr 20). Józef jednocześnie przyjmuje swoje ludzkie ojcostwo w stosunku do Jezusa. Przyjmuje je w duchu „posłuszeństwa wierze”. W rodzinie nazaretańskiej Józef jest przykładem pracowitości. Jego praca jest wyrazem miłości. Jan Paweł II w czwartej części adhortacji pisze: „Ten, o którym mówiono, że jest «synem cieśli», uczył się pracy od swego domniemanego «ojca». Jeżeli Rodzina z Nazaretu jest w porządku zbawienia i świętości przykładem i wzorem dla ludzkich rodzin, to podobnie i praca Jezusa przy boku Józefa-cieśli. W naszej epoce Kościół szczególnie to uwydatnił poprzez wspomnienie liturgiczne Józefa-Robotnika w dniu 1 maja” (nr 22). Przedostatnia część dokumentu papieskiego ukazuje Józefa jako człowieka szczególnie pobożnego, przenikniętego klimatem kontemplacji. Papież zauważa, że „«Ojcowska» miłość Józefa z pewnością wpływała na «synowską» miłość Jezusa i - wzajemnie - «synowska» miłość Jezusa wpływała na pewno na «ojcowską» miłość Józefa(...). W Józefie urzeczywistnia się także idealne przezwyciężenie pozornego napięcia między życiem czynnym i kontemplacyjnym (...), między miłością prawdy a koniecznością miłości” (nr 27). W szóstej, ostatniej części adhortacji Redemptoris Custos Jan Paweł II przypomina, że „gdy nadeszły trudne czasy dla Kościoła, Pius IX «chcąc zawierzyć go szczególnej opiece świętego Patriarchy, ogłosił Józefa Patronem Kościoła katolickiego«” (nr 28). Nieco dalej Wielki Papież dodaje, że Leon XIII przed stu laty ułożył specjalną modlitwę do św. Józefa o opiekę nad Kościołem, którą umieścił w swojej encyklice. „Dziś także - uczy Jan Paweł II - mamy wiele powodów, aby tak samo się modlić: «Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia (...), przybądź nam łaskawie z pomocą niebiańską w walce z mocami ciemności (...), a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus od niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i wszelkiej przeciwności». Dziś też mamy nieustanne powody do tego, aby św. Józefowi polecać każdego człowieka” (nr 31). Zachęceni słowami Papieża Polaka szukajmy w św. Józefie wstawiennictwa. Niech on będzie dla każdego z nas „szczególnym nauczycielem uczestnictwa w mesjańskiej misji Chrystusa, która jest w Kościele udziałem każdego i wszystkich: małżonków i rodziców, ludzi żyjących z pracy rąk czy też z jakiejkolwiek innej pracy, osób powołanych do życia kontemplacyjnego, jak i do apostolstwa” (nr 32). Podziękujmy również św. Józefowi za opiekę nad naszą diecezją, której jest wyjątkowym Patronem.
Ks. Bogusław Drożdż
* * *
Jeżeli kogoś kochasz, wierzysz mu.
Byłem tylko zwykłym stolarzem. Interesy szły dobrze. Już od dzieciństwa zawsze podobał mi się zapach drewna. Moje ręce były bardzo sprawne. Wiedziałem, że byłbym dobrym ojcem, ponieważ kochałem dzieci i umiałem troszczyć się o nie. Chciałem traktować moją żonę jak królową. Miałem już przygotowany doskonały plan mojego życia. I wszystko szło po mojej myśli... dopóki nie spotkałem Marii.
Była przepiękną kobietą. Miała w sobie coś niezwykłego. Roztaczała wokół siebie niezwykły blask. Zdecydowaliśmy się pobrać. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
I później bomba... Maria oczekiwała dziecka! Ona sama powiedziała mi o tym. Prawo mojżeszowe nakazywało oddalić taką kobietę. Ale jak mógłbym to zrobić? Kochałem ją! Przysiągłbym, że nie mogłaby nigdy zrobić czegoś takiego. Jeśli kogoś kochasz, nigdy nie żywisz wobec niego żadnych podejrzeń? Wierzysz mu. Wiedziałem, że Maria nie była taka, jak inne kobiety. Nigdy nie zdradziłaby miłości, jaką żywiłem do niej. Byłem rozbity, niepewny. Ale wierzyłem jej. Kiedy kochasz kogoś, wierzysz mu.
Moje myśli nie zaznawały spokoju, byłem dręczyły mnie wątpliwości. Moi przyjaciele radzili mi nie żenić się z Marią. Dziecko, które nosiła, mówili mi, mogłoby zniszczyć moje życie. „Jeżeli nie możesz jej ufać teraz, jak będziesz mógł jej ufać w przyszłości?” - mówili mi. Ale ja kochałem ją z całego serca. Nie mogłem wątpić w nią. Kiedy kochasz kogoś, wierzysz mu.
Bóg nawiedził mnie we śnie i poprosił mnie, żeby wziąć Marię za żonę. To On wniósł trochę spokoju w moje serce. Dziecko, które nosiła w sobie, zostało poczęte nie z pragnienia ludzkiego ciała, ale z woli Boga. Kochałem Marię bardziej niż jakąkolwiek istotę na świecie i wierzyłem jej. Kiedy kochasz kogoś, wierzysz mu.
Moi przyjaciele nigdy nie poznali całej historii. Myśleli, że byłem bardzo zakochany. A ja wzdrygałem się na myśl o tym, co by się stało, gdybym mniej kochał Marię. Mógłbym jej nie wierzyć. Mógłbym prowadzić dalej życie dobrego stolarza, mieć normalne życie. Nie poznałbym miłości tak prawdziwej i nie pokochałbym Boga tak gorąco, jak Go kochałem. Kiedy kochasz kogoś, wierzysz mu.
Wiele małżeństw zapomina o tym, że miłość nigdy nie żywi podejrzeń. Miłość wierzy. Podejrzenia rodzą się z martwej miłości. Zaufanie wobec naszej kochanej osoby jest największym aktem naszej miłości. Ponieważ kiedy kochasz kogoś, wierzysz mu.
Józef z Nazaretu.
Tłumaczył z włoskiego ks. Waldemar Wesołowski
http://www.diecezja.legnica.pl/archiwum/a_188.php
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz